Osiem osób – głosy, dłonie i ciała. I żadnych innych instrumentów. Tyle tylko potrzeba, żeby stworzyć coś nieprzeciętego. Bon Iver w jednym z najsłynniejszych budynków świata – Operze w Syndey. I to a capella . Pięknie jest.
Nie wiem, jak was, ale po wysłuchaniu tej wersji nie jestem już w stanie słuchać oryginału. Wykonanie z Sydney jest 100x lepsze. I świetnie przekazuje emocje. Są takie momenty, że przenika mnie do głębi.
Piosenka pierwotnie została napisana do filmu Wish I Was Here (pol. Gdybym tylko tu był), który opowiadał o 35-letnim aktorze i ojcu, który nie do końca zna swoje miejsce na tym świecie…
TEKST:
ever since i heard the howling wind
i didn’t need to go where a bible went
but then you know your gifts seemed heaven sent
just lead me to a choler, dad, that’s the thing
i don’t know how you house the sin
but you’re free now
i was never sure how much of you i could let in
am i free now
won’t you settle down baby here your love has been
heavenly father
it’s defiantly lava
why you don’t carry other names
heard about a day where it dropped the Know
to go another day as we learn to close
cause I’m a known coward in a coward wind
but you’re free now
you turn around now and you count to 10
to see you go now
well i know now honey that i can’t pretend
heavenly father
is whose brought to his autumn
and love is left in end
i just been up here for god damn years
can you see now?
filling up hulls with god damn fears
i am free now
i know about it darling i been standing here
heavenly father
is all that he offers
a safety in the end